Dziennikarz, piszący do takich tytułów, jak „Plus Minus”, „W Sieci”, od niedawna prowadzący także wywiady w RMF FM, przyjechał na zaproszenie Aleksandry Radeckiej, opiekuna koła dziennikarskiego. Przez dwa dni wtajemniczał uczniów w podstawowe zadania, które wiążą się z tym zawodem.
- Wszystko zaczyna się od ciekawości. Smutne jest, gdy ktoś ma siedemnaście lat i nie jest niczego ciekawym. A człowiek ciekawy to taki, który poszukuje wiedzy i nie zatrzymuje się w pół drogi. Ważne, by odnalazł w tym pasję – przekonywał młodych.
Robert Mazurek wyjaśniał, że zawód dziennikarza wymaga odkrywania przed czytelnikiem rzeczy, o których nie wie, bo sprawy oczywiste każdy bez trudu zauważy. Przestrzegał młodych przed konformizmem.
- Warsztaty mógłbym opisać w trzech słowach: ciekawe, pouczające i kontrowersyjne. To było cudowne przeżycie, ale zwyczajnie trwały za krótko, chętnie bym to powtórzył - komentował tuż po ich zakończeniu Bartosz Rowiński, który jest redaktorem naczelnym szkolnej gazety „Kontrast”.
Cytując słowa dyrektora szkoły, Macieja Rydzewskiego: „Spotkania z ciekawymi ludźmi, autorytetami w swoim zawodzie są szczególnie ważne w życiu szkoły, ponieważ otwierają młodzieży nowe perspektywy i pozwalają inaczej niż na lekcjach spojrzeć na siebie i otaczający świat. To też ważny element w wyrównywaniu szans edukacyjnych uczniów z mniejszych miejscowości. Jak się okazuje nie trzeba mieszkać w Warszawie, aby spotkać się, a nawet uczestniczyć w warsztatach prowadzonych przez jednego z najlepszych polskich dziennikarzy”.
Robert Mazurek spotkanie z kaliskimi licealistami zapamiętał jako bardzo miłe. Podkreślił, że warto zrobić wiele, by nie stracili zapału i chętnie się uczyli oraz uwierzyli w siebie.