Celem kampanii jest m.in. zwrócenie uwagi na mechanizmy, prawa i ryzyka związane z zakupami poza Unią Europejską, w szczególności na rynkach azjatyckich. Oferty na tych rynkach wyglądają często niezwykle atrakcyjnie, jednakże przy ich prezentacji pomijane są oczywiste ryzyka jakie wiążą się z zakupem
w systemie prawnym, który w zasadzie uniemożliwia skuteczne wyegzekwowanie roszczeń w razie braku dostawy, wadliwości towaru lub problemami z cłem lub innymi daninami publicznoprawnymi. Podkreśla się przy tym, że celem kampanii nie jest odwodzenie konsumentów od pozaunijnych zakupów,
ale uświadomienie im istniejących ryzyk i umożliwienie świadomych zakupów.

Osobnym problemem są przedsiębiorcy, którzy wręcz ukrywają swoją siedzibę (poza UE) lub oferują nie tyle sprzedaż, co dropshipping (model logistyczny wykorzystywany w sprzedaży przez Internet polegający na przeniesieniu procesu wysyłki towaru na dostawcę; rola sklepu internetowego sprowadza się do zbierania zamówień i przesyłania ich do dostawcy, który realizuje wysyłkę towaru do klienta).

Poniżej link do ciekawego artykułu opisującego zarówno wady, jak i zalety klienta decydującego się na zakupy na chińskich platformach sprzedażowych. Zachęcam do interesującej lektury!